Event firmowy nie jest standardową inwestycją biznesową. Mamy tutaj na myśli to, że raczej żaden przedsiębiorca nie wpada na to spontanicznie i nie wpisuje sobie organizacji imprezy na listę stałych obowiązków. Zawsze coś musi spowodować potrzebę zaproszenia czy to pracowników, czy kontrahentów na spotkanie, które ma promować markę przedsiębiorstwa i budować jego profesjonalny wizerunek. W Soluma Event doskonale wiemy, że motywacje są bardzo różne, ale potrafimy też wskazać te, które nie do końca są dobrym punktem wyjścia do organizacji eventu firmowego. Wymieniamy je w naszym poradniku.
Działania konkurencji oczywiście zawsze są motywacją dla przedsiębiorcy i mogą inspirować go do podejmowania różnych decyzji biznesowych. Jednak w przypadku eventów nie warto ulegać pokusie całkowitego naśladownictwa. Jeśli konkurencja na przykład zorganizowała galę w związku z wprowadzeniem do oferty nowego produktu, a Ty takowego nie masz, to inwestowanie w event bez silnych podstaw będzie typową „sztuką dla sztuki”.
Taki powód najczęściej pojawia się przy okazji organizowania imprez świątecznych, noworocznych, jubileuszowych czy chociażby wyjazdów integracyjnych. Pracodawcy zdają sobie sprawę, że event marketing jest znakomitym narzędziem wizerunkowym, ale nie zawsze rozumieją, jak je wykorzystać w praktyce. Efekt jest taki, że firmy inwestują w imprezy „dla świętego spokoju”, nie dbając ani o ich program, ani o jakość organizacji. Wychodzi tak sobie, przez co event staje się wyłącznie kosztem, a nie środkiem do osiągnięcia jakiegoś celu biznesowego.
W takiej sytuacji pojawia się pokusa, aby wcielić w życie powiedzenie: „Nie przyszła góra do Mahometa, to przyszedł Mahomet do góry”. Owszem, zapraszając ważnego kontrahenta na event firmowy znacząco zwiększa się szanse na spotkanie, ale pamiętajmy, że takie wydarzenie nigdy nie sprzyja prowadzeniu poważnych rozmów biznesowych.
Jeśli do tej pory kontrahent unikał osobistych spotkań z przedsiębiorcą, to być może nie warto tracić na niego czasu i środków, a zamiast tego zorganizować świetny event skierowany do innej grupy docelowej, której pozyskanie będzie zarówno łatwiejsze, jak i długofalowo korzystniejsze dla firmy?
Standardowa motywacja. Nieprzypadkowo odnotowujemy ogromny wzrost liczby zapytań w czwartym kwartale roku. Firmy „budzą się” wtedy, widzą, że nie są w stanie wykorzystać wolnego budżetu na inne działania promocyjne i chcą pilnie zorganizować event. Głównym powodem wcale nie są jednak kwestie wizerunkowe, ale… podatkowe.
Nasi doradcy czekają na Twoje pytania. Pomożemy Ci dobrać produkty do Twoich potrzeb.