Data wpisu: 24.07.2017

Niewymuszona promocja firmy podczas eventu zorganizowanego przez kogoś innego

Spotykając się z klientami często słyszymy, że firmy mają duże wątpliwości co do skuteczności organizowanych przez siebie eventów. Przedsiębiorcy zastanawiają się, czy wydarzenie stricte komercyjne przyciągnie uczestników oraz czy choć część z nich stanie się w przyszłości klientami firmy. W takiej sytuacji proponujemy rozwiązanie bezpieczne, jakim jest „podpięcie się” pod event organizowany przez kogoś innego, najlepiej atrakcyjny z punktu widzenia uczestników i mający jakąś kreatywną myśl przewodnią. Dzięki temu firma zyskuje możliwość promowania się w niewymuszony sposób.

Klasyczny cross marketing

Udział w evencie organizowanym przez jakiegoś partnera jest jedną z postaci cross marketingu, czyli marketingu krzyżowego. Polega on na wzajemnym promowaniu się firm powiązanych ze sobą np. wspólnymi interesami, należących do tej samej branży czy po prostu mających podobny rodowód.

Posłużmy się przykładem. Ambasada Stanów Zjednoczonych organizuje piknik dla mieszkańców Warszawy, który ma promować Amerykę i amerykański styl życia. Ambasada chętnie zaprosi do współorganizacji prywatne firmy, ale pod warunkiem, że wpiszą się one w tematykę pikniku. Mogą to być firmy mające swoje centrale w USA, warsztaty odrestaurowujące stare amerykańskie samochody czy chociażby budki serwujące oryginalne amerykańskie burgery.

Korzyść jest obustronna. Ambasada ma pewność, że na pikniku pojawią się atrakcje przyciągające uczestników, a firmy będą mogły niskim kosztem wypromować swoje marki w szerokim gronie potencjalnych klientów.

Dobre przetarcie przed organizacją własnego eventu

Firma promująca się podczas wydarzenia zorganizowanego przez kogoś innego nie tylko nie ponosi wysokich kosztów, ale także nie musi brać na siebie całej pracy logistycznej. Oczywiście bardzo często organizator będzie oczekiwać partycypowania w budżecie imprezy, co jednak i tak powinno się opłacić.

Ogromnym atutem wzięcia udziału w czyimś evencie jest zebranie doświadczenia. Firma może przyjrzeć się, jak wygląda organizacja takiej imprezy, poobserwować zachowania uczestników i na tej podstawie opracować koncepcję własnego eventu.

Ogrzewanie się w blasku większego gracza

Przykład z ambasadą jest dość kreatywny, ale firmy mają naprawdę o wiele większe pole do popisu w zakresie brania udziału w eventach organizowanych przez kogoś innego. Pomyślmy chociażby o targach branżowych, imprezach dla mieszkańców, jubileuszach, koncertach.

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby firma np. zaproponowała organizatorowi festiwalu muzycznego dostarczenie wody mineralnej czy przekąsek dla uczestników. W ten sposób wypromuje swoją markę relatywnie niskim kosztem.

Jak widzisz wcale nie trzeba od razu rezygnować z event marketingu w obawie o niedopięcie budżetu czy trudności organizacyjne. Czasami warto skorzystać z doświadczeń i pracy innych, oczywiście o ile organizator dostrzeże w tym korzyść dla siebie.


Autor wpisu:
Soluma Prestige, Maciej Chabowski

Bezpłatna konsultacja

Nasi doradcy czekają na Twoje pytania. Pomożemy Ci dobrać produkty do Twoich potrzeb.

Katalog gadżetówSkontaktuj się z nami

Stosujemy pliki cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików (samodzielnie przez ustawienia przeglądarki), to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Zobacz politykę cookies.
Przewiń do góry