Pojęcie „team building” robi furorę zarówno w korporacjach, jak i mniejszych firmach. Przedsiębiorcy coraz częściej dostrzegają potrzebę zintegrowania członków zespołu w taki sposób, aby niekoniecznie się bardzo lubili, ale przynajmniej świetnie ze sobą współpracowali. O team buidling można zadbać chociażby podczas wyjazdu firmowego. Jak to zrobić? Garść przydatnych porad znajdziesz w dalszej części wpisu.
Team builidng jest regularnie mylony z tzw. integracją, w efekcie czego firmy nie osiągają zamierzonego efektu. Na czym polega różnica? Przede wszystkim na tym, że w team building chodzi o to, aby członkowie zespołu poznali swoje mocne i słabe strony oraz potrafili wykorzystać wzajemne talenty na potrzeby realizowanego projektu.
Integracja natomiast jest formą zapoznania i zbliżenia do siebie pracowników. Tutaj zależy nam na tym, aby osoby pracujące w jednym zespole nie były dla siebie obce. Celem integracji jest przełamanie nieufności, pokazanie pracownikom, że mogą się świetnie dogadywać i tym samym czerpać przyjemność z przychodzenia do pracy. W integracji kluczowe jest więc budowanie atmosfery, ale raczej na poziomie prywatnym niż zawodowym. Dokładnie odwrotnie jest natomiast z team buildingiem.
Przede wszystkim należy pamiętać, że team building nie polega na zaproszeniu pracowników na wieczorną imprezę z dużą ilością alkoholu i smacznym jedzeniem. To właśnie jest integracja, z której jednak nie wynika zbyt wiele dla dalszego funkcjonowania przedsiębiorstwa.
Aby mówić o prawidłowym budowaniu zespołu, trzeba postawić na formy aktywności, które wymuszają na pracownikach ujawnienie swoich talentów i wykorzystanie ich podczas wspólnego realizowania jakiegoś zadania. Świetnym przykładem będą tutaj gry terenowe, ale też inne zajęcia o podłożu rozrywkowym, które wymagają od pracowników myślenia, zaangażowania i współpracy.
Team building można wdrożyć w ramach praktycznie każdego elementu wyjazdu firmowego. Pracownicy mają się zabawić podczas jazdy na quadach? Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podzielić ich na zespoły i dać do wykonania jakieś zadania. Nie muszą mieć one wcale związku z codzienną pracą – ważne, aby każdy uczestnik był zaangażowany i chcąc nie chcąc musiał dołożyć swoją cegiełkę do wspólnego sukcesu.
Czemu to wszystko ma służyć? Dzięki takim formom aktywności można bardzo łatwo i prawidłowo ocenić, kto ma predyspozycje do tego, by liderować zespołowi, kto lepiej sprawdza się w zadaniach czysto analitycznych, a kto wyraźnie odstaje charakterologicznie od reszty grupy. Taka analiza daje bardzo cenną wiedzę pracodawcy, który lepiej poznaje swój zespół i szybko orientuje się, czego może od niego wymagać.
Rośnie również świadomość wewnątrz zespołu – pracownicy dowiadują się, czy mogą polegać na kolegach, czy powinni ufać ich umiejętnościom, czy może jednak nie odnajdują się w danym zespole i powinni rozważyć zmianę miejsca pracy.
Nasi doradcy czekają na Twoje pytania. Pomożemy Ci dobrać produkty do Twoich potrzeb.